Zaadoptowałaś mnie
jak kota z ulicy
bezdomnego i biednego
egoizmu pełnego
szarego kocura,
zapominał już o miłości ...
Przemokły zrzęda
w kałuży życia
śmierdzący historią
co bezlitośnie powtarza
nic się nie zmieni.
Adoptowany i ukochany,
zobaczyłem,
że mam miejsce u Ciebie,
kociaka
w ramionach miłości.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
SERCE
Spojrzenie dziecka jest tam; bezwarunkowość Jej Serca; Wpatrzona całą swą egzystencją w Jego Serce .. Tak – tak / nie-nie; ...

-
Spojrzenie dziecka jest tam; bezwarunkowość Jej Serca; Wpatrzona całą swą egzystencją w Jego Serce .. Tak – tak / nie-nie; ...
-
Skończyły się, aby się zacząć ... Chronos zamknął Kairos Piątek. Wyszliśmy dotknięci nie sami razem z Tobą. Właściwie Tryptyk Pawł...
-
Urodą wabi choć czasami pod maską posuniętej potrafi uwieść najbardziej odpornego Pojawia się i znika znienacka przybywa odpływa ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz